Rough Justice: 84
Sztab VVeteranów
Tytuł: Rough Justice: 84
Producent: Gamma Minus UG
Dystrybutor:
Gatunek: Strategiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Rough Justice: 84
Producent: Gamma Minus UG
Dystrybutor:
Gatunek: Strategiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Rough Justice: '84
Amerykańskie magolopolis skolonizowały masowo naszą wyobraźnię, mimo że wiele innych miast na świecie jest większych czy cechuje się połączeniem nowoczesności czy szacunkiem wobec tradycji w świetle dnia i znacznie bardziej odrażającą twarzą w przesyconych sztucznym światłem mrokach nocy. Takoż i akcja Rough Justice: ’84 rozgrywa się w okołonowojorskim anturażu, uwzględniając jego swoistą wzorcowość.
Podkreślić należy, iż tytuł stanowi „egranizację” dość uznanej (choć u nas właściwie nieznanej) planszówki, i… tego w ogóle się nie odczuwa. Uwagę tą należy rozpatrywać w kategoriach komplementu, choć tu czy ówdzie daje się dojrzeć mechaniki, które rodzą pewne „stołowe” podejrzenia.
Istota gry sprowadza się do zarządzania (wąską) kadrą policjantów – czy też raczej detektywów-specjalistów od wszystkiego – i delegowaniem ich do różnorakich spraw. Rozwiązanie tych ostatnich jest zaś z reguły uzależnione tyleż od parametrów na
szej postaci, co i… szczęścia w rzucie kośćmi. Odniosłem wrażenie, że komputer w zakresie tych ostatnich nie „oszukuje”, ale z istoty wyzwania trzeba nastawić się na to, iż nie każde zlecenie zakończy się powodzeniem.
Czasami będziemy mieli do czynienia również z bardziej wymagającymi wyzwaniami, w przypadku których rola gracza jest bardziej aktywna. A to będziemy musieli rozwiązać kilka (banalnie prostych) równań matematycznych w celu ustalenia kombinacji do sejfu, a to będziemy musieli odczytać komunikat nadawany alfabetem Morse’a, stopniowo zaś poziom wyzwań będzie wzrastał. Umowność tych „urozmaiceń”, jak i ich atrakcyjność jest kwestionowalna, lecz na uwadze należy mieć fakt, iż stanowią one „sól” tej produkcji i nijak nie da się ich pominąć.
Nie ukrywam, że irytację u mnie wzbudziło z kolei niedopracowanie kody gry. Wyrzucenie do pulpitu zdarzało się na tyle rzadko, iż było do przełknięcia, lecz fakt, że po załadowaniu zapisu stanu gry (dokonanego w typowym warunkach, tj. bez żadnej dalszej awarii) odkrywałem, że nie pokrywa się on ze stanem zapamiętanym przeze mnie (np. skład uległ „odchudzeniu” o takiego czy innego członka) stawiało już pod znakiem zapytania całą tą opcję, a w konsekwencji i wolę kontynuacji zabawy.
Atutem gry jest niewątpliwie jej oprawa, jako żywo odwołująca się do sentymentów i wyobrażeń związanych ze wspomnianymi „ejtisami”. Może niektóre ujęcia prezentują się dość „surowo”, ale przecież taki „TRON” też takowym był.
Rough Justice: ’84 to pozycja o ciekawym koncepcie, lecz nieco szwankującym wykonaniu. Trzeba niemało samozaparcia, by zagłębić się w jej świecie, choć owemu towarzyszyć będzie nie tylko złorzeczenie, lecz i pewna doza satysfakcji.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/pl/game/rough_justice_84
Autor: Klemens
Podkreślić należy, iż tytuł stanowi „egranizację” dość uznanej (choć u nas właściwie nieznanej) planszówki, i… tego w ogóle się nie odczuwa. Uwagę tą należy rozpatrywać w kategoriach komplementu, choć tu czy ówdzie daje się dojrzeć mechaniki, które rodzą pewne „stołowe” podejrzenia.
Istota gry sprowadza się do zarządzania (wąską) kadrą policjantów – czy też raczej detektywów-specjalistów od wszystkiego – i delegowaniem ich do różnorakich spraw. Rozwiązanie tych ostatnich jest zaś z reguły uzależnione tyleż od parametrów na
Czasami będziemy mieli do czynienia również z bardziej wymagającymi wyzwaniami, w przypadku których rola gracza jest bardziej aktywna. A to będziemy musieli rozwiązać kilka (banalnie prostych) równań matematycznych w celu ustalenia kombinacji do sejfu, a to będziemy musieli odczytać komunikat nadawany alfabetem Morse’a, stopniowo zaś poziom wyzwań będzie wzrastał. Umowność tych „urozmaiceń”, jak i ich atrakcyjność jest kwestionowalna, lecz na uwadze należy mieć fakt, iż stanowią one „sól” tej produkcji i nijak nie da się ich pominąć.
Nie ukrywam, że irytację u mnie wzbudziło z kolei niedopracowanie kody gry. Wyrzucenie do pulpitu zdarzało się na tyle rzadko, iż było do przełknięcia, lecz fakt, że po załadowaniu zapisu stanu gry (dokonanego w typowym warunkach, tj. bez żadnej dalszej awarii) odkrywałem, że nie pokrywa się on ze stanem zapamiętanym przeze mnie (np. skład uległ „odchudzeniu” o takiego czy innego członka) stawiało już pod znakiem zapytania całą tą opcję, a w konsekwencji i wolę kontynuacji zabawy.
Atutem gry jest niewątpliwie jej oprawa, jako żywo odwołująca się do sentymentów i wyobrażeń związanych ze wspomnianymi „ejtisami”. Może niektóre ujęcia prezentują się dość „surowo”, ale przecież taki „TRON” też takowym był.
Rough Justice: ’84 to pozycja o ciekawym koncepcie, lecz nieco szwankującym wykonaniu. Trzeba niemało samozaparcia, by zagłębić się w jej świecie, choć owemu towarzyszyć będzie nie tylko złorzeczenie, lecz i pewna doza satysfakcji.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/pl/game/rough_justice_84
Autor: Klemens